Michał Zajda
27 stycznia 2025 roku na terenie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau odbyły się uroczystości upamiętniające 80. rocznicę wyzwolenia niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady. Wydarzenie odbywało się pod honorowym patronatem Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzeja Dudy, a wzięło w nim udział 56 Ocalałych z Auschwitz, ponad 50 delegacji państw i organizacji międzynarodowych oraz około 3 tys. zaproszonych gości, w tym delegacja Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, którą reprezentowali: prezes Artur Hofman, wiceprzewodnicząca Klaudia Klimek, Ignacy Einhorn, Edward Odoner oraz autor niniejszego tekstu, jednocześnie zasiadający w Radzie Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau.
Jeszcze parę lat temu podeszlibyśmy do tego wydarzenia dość spokojnie, czyli „kolejna okrągła rocznica”. Jednak nie tym razem. Zapewne jest to ostatnie tego typu wydarzenie, w którym tak licznie uczestniczyli ocalali. Jeśli za dziesięć lat ktoś z byłych więźniów będzie wśród nas, czego sobie wszyscy oczywiście życzymy, to jest wielce prawdopodobne, że jego stan zdrowia uniemożliwi mu obecność, a tym bardziej zabranie głosu podczas uroczystości. Najmłodsza spośród zabierających głos, Tova Friedman, urodziła się 7 września 1938 roku, zatem w 1945 roku była zaledwie siedmioletnią dziewczynką, a i tak za 10 lat będzie miała 97 lat! Czas zabiera nam świadków historii i musimy łapać chwile, gdy są jeszcze z nami.
Gdy byłem bardzo młodym chłopakiem, w telewizji oglądałem spotkania z weteranami legionów Piłsudskiego. Jeszcze wtedy byli wśród nas, aktywni, skorzy do spotkań. Wszyscy ich obecność traktowali jako coś oczywistego. Dość szybko zaczęli odchodzić aż w 2013 roku dotarła do mnie wiadomość, że w wieku 113 lat zmarł kpt. Jan Kowalski, ostatni żołnierz bitwy warszawskiej. Wraz z jego śmiercią symbolicznie domknęła się pewna epoka. Zawsze tak jest, gdy umiera ostatni żyjący – niektórzy mówią, że wtedy dopiero zaczyna się historia. Na oczach legionistów odchodzili powstańcy styczniowi, potem wspomniani żołnierze walczący o niepodległość Polski w latach 1914–1921, a teraz czas zabiera nam świadków Holokaustu oraz żołnierzy września 1939 roku.
Gdy pełen refleksji piszę powyższe słowa, przypomina mi się pewna historia, która wydarzyła się zaledwie dwa lata temu.
Polski Związek Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych powierzył swoje archiwum Instytutowi Pamięci Narodowej […]. Pierwsze zabezpieczone dzięki umowie materiały, będące do tej pory w dyspozycji zlikwidowanego krakowskiego oddziału Polskiego Związku Byłych Więźniów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Obozów Koncentracyjnych, trafią już 25 sierpnia 2023 roku do Oddziałowego Archiwum IPN w Krakowie.
Ten suchy komunikat można znaleźć jeszcze na stronie IPN-u. Co w tym wyjątkowego? Byłem pośrednikiem łączącym instytut z Gminą Wyznaniową Żydowską w Krakowie, która jest właścicielem nieruchomości przy ul. Dietla 64 w Krakowie, gdzie w jednym z pomieszczeń przez wiele lat funkcjonował krakowski oddział związku. Niestety wszyscy jego członkowie zmarli. Pozostały po nich stosy papierów, książki, szafy, szklanki, popielniczki oraz rozłożone ozdoby świąteczne, innymi słowy przedmioty codziennego użytku znajdujące się w każdym biurze. Któregoś dnia ktoś zamknął drzwi, zapewne z nadzieją, że wróci przystrajać choinkę. Nie wrócił. Ze wstydem jako historyk muszę się przyznać, że pierwszy raz byłem w tym miejscu.
21 listopada 2024 roku Trybunał w Hadze wydał nakaz aresztowania premiera Państwa Izrael Benjamina Netanjahu, oskarżając go o pacyfikację ludności palestyńskiej w Strefie Gazy. W kontekście zbliżających się uroczystości w Oświęcimiu Polska dyplomacja stanęła w rozkroku, co stało się przyczynkiem do wewnętrznych konfliktów.
Jeszcze pod koniec grudnia Sekretarz Stanu Władysław Teofil Bartoszewski stwierdził, że Polska jest sygnatariuszem Statutu Rzymskiego Międzynarodowego Trybunału Karnego i jako taka jest zobowiązana do przestrzegania nakazów wydanych przez MTK, co można było jednoznacznie zinterpretować. Jednak już 9 stycznia 2025 roku gruchnęła informacja, że prezydent Andrzej Duda zwrócił się do rządu o zapewnienie możliwości udziału w obchodach 80. rocznicy wyzwolenia obozu Auschwitz premiera Izraela Benjamina Netanjahu, gdyby ten wyraził taką wolę. Jeszcze tego samego dnia Rada Ministrów w uchwale nr 3 z dnia 9 stycznia 2025 roku w sprawie planowanych uroczystości 80. rocznicy wyzwolenia Byłego Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady Auschwitz-Birkenau w Oświęcimiu, stwierdziła, m.in. co następuje: Kulturową spuścizną naszej cywilizacji jest pamięć o zmarłych oraz uczestnictwo w ceremoniach oddających im cześć. Dlatego też zapewnienie bezpiecznego udziału przywódcom Państwa Izrael w uroczystościach 27 stycznia 2025 roku Rząd Rzeczypospolitej Polskiej traktuje jako wpisujące się w oddanie hołdu narodowi żydowskiemu, którego miliony Córek i Synów stały się ofiarami Zagłady dokonanej przez III Rzeszę.
[…]
Powyższy fragment felietonu aut. Michała Zajdy pochodzi z marcowego wydania SŁOWA ŻYDOWSKIEGO (2025).