Stało się. Do eskalującej od dwóch tygodni wojny pomiędzy Izraelem a Iranem włączyły się Stany Zjednoczone. Dzień przed drukiem niniejszego numeru Amerykanie uderzyli z powietrza na cele powiązane z irańskim programem nuklearnym. Reżim ajatollahów przestrzega, że w odpowiedzi na bezprecedensowy atak rezerwuje sobie prawo do każdego rodzaju odpowiedzi. Kolejne tygodnie pokażą, co mają na myśli fundamentaliści z Teheranu. Z początkiem tego lata w powietrzu, oprócz zapachu przypiekanej słońcem zieleni, da się wyczuć jakiś bliżej nieokreślony zapach zwiastujący nadciągające zmiany…
Jeśli jednak macie ochotę na nieco spokojniejszą lekturę, to razem z naszymi autorami przedstawiamy lipcowe wydanie „Słowa Żydowskiego”.
Tamara Włodarczyk zabiera nas w podróż w czasie i przestrzeni, podążając za urodzoną w Leobschütz (dzisiejszych Głubczycach) autorką „Nigdzie w Afryce”, Stefanie Zweig, do Kenii lat 30. XX wieku.
Jedną z najważniejszych aktywności powstałego w 1950 roku TSKŻ była praca wychowawcza z młodzieżą, której równie istotną częścią była działalność harcerska, o czym przeczytacie w artykule Marty Rydz.
Rafał Dajbor przedstawia kolejnego z mistrzów żydowskiej sceny – Jakuba Gordina, jednego z najważniejszych dramaturgów w historii teatru żydowskiego.
O pochodzącej z żydowskiej rodziny z Wiednia pisarce, Vicky Baum przeczytacie w artykule pióra Agaty Olenderek. Bohaterka jej opowieści była utalentowaną harfistką, zdolną bokserką, napisała prawie 50 książek i pracowała jako hollywoodzka scenarzystka.
Tadeusz Belerski odtwarza z zapisków swojego ojca wojenną historię nie tylko walki o życie, ale i szerzej, walki z niemieckim okupantem, której akcja toczyła się między Lwowem a Warszawą.
W lipcowym felietonie Michał Zajda pisze o niepokojącym zajściu, do którego doszło niedawno w bielskiej synagodze i zastanawia się nad jego przyczynami.
Yuri Vedenyapin z monetą z czasów Palestyny Mandatowej o nominale 10 milów zabiera nas w podróż przez kontynenty, alfabety i wspomnienia zaklęte w małych metalowych krążkach…
Do przeczytania za miesiąc,
Artur Hofman
Redaktor naczelny