O misji i zobowiązaniu wobec pamięci o ofiarach getta warszawskiego, pracy nad powołaniem do życia nowoczesnej instytucji muzealnej i jej solidnych fundamentach opowiada Albert Stankowski – dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego w latach 2018-2025.
Rozmawia: Chrystian Orzeszko
Pomysł stworzenia Muzeum Getta Warszawskiego od początku budził wiele emocji. Jak zrodziła się ta idea z Pana perspektywy?
Idea utworzenia Muzeum Getta Warszawskiego pojawiła się podczas rozmów z błp. prof. Pawłem Śpiewakiem, który przekonał ówczesnego ministra kultury, prof. Piotra Glińskiego, do realizacji tego projektu. W 2018 roku, krótko po śmierci mojego ojca, otrzymałem z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego propozycję pracy nad stworzeniem muzeum. Dorastałem w rodzinie, w której pamięć o Zagładzie była żywa każdego dnia. Pomysł utworzenia muzeum potraktowałem nie tylko jako zawodowe wyzwanie, ale przede wszystkim jako osobistą misję i zobowiązanie – zarówno wobec tych, których już z nami nie ma, jak i wobec przyszłych pokoleń, którym należy przekazać tę historię.
Jakie były największe wyzwania na początku?
Początkowo wiele osób odnosiło się sceptycznie do projektu powstania muzeum. Słyszeliśmy argumenty, że „mamy już POLIN” lub że „wszystko już zostało powiedziane”. Musieliśmy więc przekonać społeczeństwo i decydentów, że getto warszawskie zasługuje na osobną instytucję, która kompleksowo pokaże nie tylko dramat, ale również codzienność mieszkańców, ich walkę, kulturę i nadzieję. Ogromnym wyzwaniem było uratowanie budynku będącego świadkiem historii – Szpitala Bersohnów i Baumanów – zabytku z XIX wieku zagrożonego całkowitą degradacją.
Jak przebiegał proces budowy i organizacji muzeum?
Przez siedem lat kierowania muzeum przeszedłem długą drogę – od stworzenia pierwszej koncepcji, poprzez budowanie zespołu i pozyskanie artefaktów, aż po prace budowlane. Kluczowe było pozyskanie blisko 400 milionów złotych, które umożliwiło gruntowną renowację historycznego Szpitala Bersohnów i Baumanów oraz wykreowanie przestrzeni wystawienniczej o powierzchni 3200 m2 na najwyższym poziomie. Szczególnie dumny jestem ze stworzonego zespołu pracowników muzeum. Dzięki ich profesjonalizmowi i zaangażowaniu udało się połączyć oryginalną strukturę budynku z nowoczesną koncepcją muzealną.
Które momenty z pracy nad MGW były dla Pana najbardziej poruszające i jak na przestrzeni lat zmieniało się społeczne postrzeganie tej instytucji?
Najgłębiej zapadły mi w pamięć odkrycia archeologiczne w pobliżu bunkra Mordechaja Anielewicza przy ulicy Miłej 18. Znalezienie dobrze zachowanego tefilinu sprawiło, że przez chwilę niemal widziałem osobę, która go tam zostawiła. Podobne emocje wywoływały dziecięce zabawki – małe, zniszczone, a jednak wciąż niosące ślad życia. Te przedmioty opowiadały historie codzienności, walki o godność i prób zachowania normalności w nieludzkich warunkach.
Jakie eksponaty można będzie zobaczyć na wystawie stałej muzeum?
Szczególnie warto zwrócić uwagę na monumentalną XIX-wieczną chanukiję oraz srebrny futerał na Megilat Ester (Księgę Estery – przyp. red.), wykonany w jednym z gettowych szopów dla Abrahama Hendla – kierownika warsztatów szewskich Schultza. Ważne są również fotografie płonącego getta zrobione w maju 1943 roku przez Ryszarda Jurgielewicza oraz wózek pogrzebowy. Planowaliśmy również zaprezentować jedną z czterech zachowanych metalowych skrzynek zawierających pierwszą część Podziemnego Archiwum Getta Warszawy, lecz jej wypożyczenie nie doszło do skutku, gdyż Stowarzyszenie Żydowski Instytut Historyczny wypowiedziało umowę. Wyjątkową wartość historyczną ma wypożyczony z IPN „Raport Stroopa”, opisujący tłumienie powstania w getcie warszawskim. Wystawę wzbogacają dzieła sztuki odnoszące się do tragedii Zagłady, takie jak rysunki Henryka Hechtkopfa podarowane przez rodzinę artysty, obraz „Golgota” Erny Rosenstein.
Jakie znaczenie miała współpraca z profesorem Danielem Blatmanem, któremu powierzono misję kierowania zespołem opracowującym scenariusz wystawy głównej?
Profesor Daniel Blatman, izraelski historyk z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, wniósł do naszej pracy istotny wymiar intelektualny i emocjonalny. Dzięki jego ogromnej wiedzy na temat mechanizmów Zagłady stworzyliśmy narrację łączącą rzetelne badania historyczne z osobistymi świadectwami, nadając ekspozycji głęboki, uniwersalny charakter. Profesor szczególnie podkreślał znaczenie relacji polsko-żydowskich oraz powiązania warszawskiego getta z całą tkanką miejską Warszawy. Zainicjował również utworzenie galerii poświęconej ludobójstwom XX wieku, podejmując tym samym temat niezwykle istotny i uniwersalny.
W jaki sposób MGW realizowało swoją misję upamiętniania zarówno samego getta warszawskiego, jak i mniejszych gett w Polsce?
Muzeum Getta Warszawskiego od początku swojej działalności realizowało misję upamiętniania nie tylko samego getta warszawskiego, lecz także innych, mniejszych gett znajdujących się na terenie okupowanej Polski. W tym celu przeprowadziliśmy program badawczy i edukacyjny, który pozwolił na zebranie oraz opracowanie informacji o tych mniej znanych miejscach. Dzięki publikacjom, konferencjom oraz współpracy z lokalnymi społecznościami przywracaliśmy pamięć o zapomnianych gettach, przyczyniając się do wzrostu społecznej świadomości na ich temat.
Jednym z kluczowych projektów był program „Macewy Pamięci”, realizowany wspólnie z Instytutem Pamięci Narodowej oraz lokalnymi samorządami. Jego celem było przypomnienie historii zgładzonych przez Niemców społeczności żydowskich w miejscowościach takich jak Józefów Biłgorajski, Żyrardów, Łowicz, Góra Kalwaria czy Błonie. Planowane były również kolejne upamiętnienia w Sochaczewie, Konstancinie i Otwocku.
Dla naszej działalności kluczowe było także utrzymanie współpracy z Towarzystwem Społeczno-Kulturalnym Żydów w Polsce oraz gminami żydowskimi. Innym istotnym elementem naszych działań było upamiętnianie zamknięcia murów warszawskiego getta oraz tragicznego losu jego mieszkańców, którzy zostali uwięzieni w tej zamkniętej dzielnicy, stłoczeni w nieludzkich warunkach. Każdego dnia walczyli z głodem, chorobami i okrutnym terrorem, a dla większości z nich getto stało się jedynie etapem prowadzącym do Zagłady. Co roku oddawaliśmy im hołd, zapalając znicze pod zachowanym fragmentem muru getta na dziedzińcu IX Liceum Ogólnokształcącego im. Henryka Sienkiewicza w Warszawie.
Byliśmy również inicjatorami objęcia ochroną konserwatorską dużej części warszawskiego Muranowa, co pozwoliło lepiej zabezpieczyć miejsca związane z historią getta warszawskiego. Ponadto zgłosiliśmy do rejestru zabytków kilka istotnych punktów historycznych.
Rozstrzygnięty pod koniec lutego konkurs na dyrektora MGW wzbudził kontrowersje. Jak ocenia Pan jego przebieg?
Było to dla mnie trudne i rozczarowujące doświadczenie. Brak transparentności, jasno określonych kryteriów oceny oraz merytorycznego uzasadnienia decyzji komisji budzi poważne wątpliwości. Do dziś nie otrzymałem oficjalnych wyników ani protokołu komisji, co tylko pogłębia moje poczucie niesprawiedliwości. Najbardziej jednak dotknęło mnie niedocenienie ogromnego wysiłku całego zespołu, który z zaangażowaniem i pasją pracował na rzecz muzeum. Obawiam się, że decyzje podejmowane bez rzetelnych podstaw merytorycznych mogą zagrozić dotychczasowej, starannie opracowanej i zatwierdzonej przez Radę Muzeum Getta Warszawskiego w 2023 roku narracji wystawy stałej. Mimo wszystko wierzę, że solidne fundamenty, które wspólnie stworzyliśmy, pozwolą muzeum przetrwać ten trudny czas.
Z jakimi uczuciami opuszcza Pan muzeum?
Opuszczam muzeum z poczuciem dobrze wykonanego zadania – pozostawiając je na solidnych fundamentach i w rękach wyjątkowego zespołu. Wierzę, że stworzona przez nas wystawa stała stanie się źródłem głębokiej refleksji dla przyszłych pokoleń. Choć towarzyszy mi mieszanka dumy i smutku, jestem przekonany, że MGW pozostanie miejscem tętniącym życiem, angażującym emocjonalnie i skłaniającym do refleksji nad naszą wspólną historią.
Albert Stankowski – historyk, muzealnik i ekspert ds. stosunków polsko-żydowskich. Współtwórca Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN, gdzie pełnił funkcję kierownika działu zbiorów niematerialnych. Pomysłodawca i twórca portalu Wirtualny Sztetl, dokumentującego historię i dziedzictwo Żydów polskich. W latach 2018–2025 dyrektor Muzeum Getta Warszawskiego. Członek wielu rad muzealnych oraz instytucji zajmujących się upamiętnianiem Holokaustu.