Helena Deutsch była polsko-austriacką psychoanalityczką, jedną z uczennic i bliskich współpracownic Zygmunta Freuda. Jako jedna z pierwszych kobiet wniknęła w środowisko psychoanalityczne, z którym pozostawała związana do końca życia. Jej prace analizujące kobiecą psychikę, zapisały się w historii nauki jako przełomowe. W tym roku mija dokładnie 140 lat od narodzin wybitnej psychoanalityczki.
Marta Rydz
Helena przyszła na świat 9 października 1884 roku w Przemyślu, pozostającym wówczas pod zaborem austriackim. Była najmłodszym z czworga dzieci Reginy i Wilhelma Rosenbachów, zasymilowanych galicyjskich Żydów. Wilhelm był znanym i cenionym w Przemyślu prawnikiem. Rodzina Rosenbachów posiadała mieszkanie w tzw. kamienicy Giżowskiego przy ówczesnym Ringplatz (dziś Rynek 26), w której mieściła się także kancelaria Wilhelma. „Dom był mikrokosmosem ówczesnego społeczeństwa polsko-żydowskiego w Przemyślu – wspominała wiele lat później Helena. – Znajdował się w centrum miasta, przy rynku, oddzielony od ruchu ulicznego przez niewielki park. Nasz balkon od frontu był lożą, z której obserwowaliśmy toczące się mimo nas życie i krzątaninę miasta”. Rosenbachowie byli rodziną dwujęzyczną – matka Heleny, Regina, porozumiewała się ze swoim potomstwem jedynie po niemiecku, choć wszystkie jej dzieci świadomie dawały pierwszeństwo językowi polskiemu.
Najmłodsza z córek dzięki swoim osiągnięciom w nauce i niezwykłej jak na swój nastoletni wiek inteligencji, stała się ulubienicą swojego ojca. Nie uchroniło to jej jednak przed psychicznym i fizycznym znęcaniem się przez matkę, która karała córkę za to, że… nie była chłopcem. Regina wychodziła z założenia, że prawdziwe szczęście może dać jej jedynie potomek płci męskiej. I choć posiadała syna, to z powodu jego wielu wad, stał się on rozczarowaniem dla całej rodziny. Wszystkie swoje frustracje kobieta przelewała więc na – niezwykle uzdolnioną, ale wciąż tylko córkę – Helenę.
Helena dość wcześnie zaczęła wykazywać ambicje naukowe, co w tamtych czasach w opinii wielu nie przystawało kobiecie. W wieku zaledwie 14 lat przyszła psychoanalityczka opuściła szkołę i przez siedem kolejnych lat podczas prywatnych lekcji, przygotowywała się do zdania matury. Był to kolejny powód jej ciągłych kłótni z matką, która chciała jak najszybciej wydać córkę za mąż. Helena postawiła jednak na swoim i w 1907 roku we Lwowie złożyła egzamin maturalny, na co, jako kobieta, potrzebowała specjalnego zezwolenia. W tym czasie nastolatka zaprzyjaźniła się z czterdziestoletnim wówczas adwokatem i działaczem socjaldemokratycznym Hermanem Liebermanem. Znacznie starszy mężczyzna zakochał się w szesnastolatce, która początkowo odrzuciła jego zaloty. Z czasem jednak Helenę i Hermana połączyło uczucie, które przerodziło się w wieloletni romans.
Tuż po zdaniu egzaminu maturalnego w 1907 roku Helena rozpoczęła medyczne studia na Uniwersytecie Wiedeńskim. Od dziecka marzyła o tym, aby pójść w ślady ojca, jednak austriackie władze zakazywały kobietom studiowania prawa. W tym samym roku Herman Lieberman został jednym z posłów reprezentujących Polskę w parlamencie wiedeńskim. Trzy lata później, zafascynowana lewicową ideą Helena, towarzyszyła swojemu kochankowi na Międzynarodowym Kongresie Socjaldemokratycznym. Jesienią 1910 roku kobieta przeniosła się na studia medyczne do Monachium, gdzie pod opieką doświadczonego psychiatry Emila Kraepelina, rozpoczęła pracę naukową w laboratorium psychologii eksperymentalnej. W 1912 roku Helenie, jako jednej z pierwszych kobiet na niemieckim uniwersytecie, udało się obronić doktorat.
W 1911 roku Helena zakończyła związek z Liebermanem, który ze strachu przed utratą pozycji w strukturach partyjnych, nie planował rozwieść się z żoną. Mężczyzna był świadomy tego, że jako rozwodnik, mógłby stracić wiele. Niedługo po rozstaniu z wieloletnim kochankiem, lekarka poznała internistę Feliksa Deutscha, za którego w niedługim czasie wyszła za mąż. Już jako mężatka rozpoczęła pracę w Wiedeńskiej Uniwersyteckiej Klinice Psychiatrycznej pod kierunkiem przyszłego noblisty Juliusa Wagnera-Jauregga. Ze względu na swoją płeć Helena mogła zostać zatrudniona w klinice jedynie w charakterze asystentki. Dopiero po wybuchu I wojny światowej, gdy znaczna część męskiego personelu szpitala została wysłana na front, lekarce udało się na czas określony awansować na kierowniczkę kobiecego oddziału psychiatrycznego.
W 1917 roku, po wieloletnich staraniach, na świat przyszło pierwsze i jedyne dziecko Deutschów, Martin. Helena nadal intensywnie poświęcała się naukowym badaniom, starając się łączyć pracę z niełatwym dla niej macierzyństwem. Jeszcze kiedy była w ciąży, do jej rąk trafił egzemplarz „Interpretacji marzeń sennych” Zygmunta Freuda, po którego przeczytaniu zafascynowała się teorią psychoanalizy.
Helenie szybko udało się wniknąć w środowisko najsłynniejszego wiedeńskiego psychiatry, choć ten początkowo utrzymywał ją na jego peryferiach. Do wąskiego kręgu uczniów lekarka została dopuszczona dopiero po wygłoszeniu psychoanalitycznego referatu o jednej z pacjentek Freuda, rosyjskiej pisarce Lou Andreas-Salome. Zygmunt, zachwycony wieloma trafnymi spostrzeżeniami w pracy świeżo upieczonej psychiatry, przyjął ją na spotkania słynnego Środowego Towarzystwa Psychoanalitycznego, które później przemieniło się w znane na całym świecie Wiedeńskie Towarzystwo Psychoanalityczne.
Decydując się na pozostanie w bliskim kręgu Freuda, Helena musiała zrezygnować ze współpracy z Wagnerem-Jaureggiem, który otwarcie krytykował psychoanalizę i przez dłuższy czas był jednym z najzacieklejszych wrogów wiedeńskiego psychoanalityka. Lekarka cieszyła się już wówczas opinią obiecującego psychiatry z klinicznym doświadczeniem. W środowisku psychoanalitycznym przypięto do niej łatkę „umiłowanego dziecka Freuda”. Przychylny psychoanalizie był także Feliks Deutsch, mąż Heleny, który w tym czasie stał się prywatnym lekarzem Zygmunta. Freud, który niezwykle cenił sobie zdolności terapeutyczne Heleny, powierzył jej kierowanie Wiedeńskim Instytutem Szkoleniowym, gdzie ta decydowała o dalszym losie kandydatów chcących wziąć udział w psychoanalitycznych szkoleniach.
Pod kierunkiem Zygmunta Freuda Deutsch zaczęła zgłębiać kwestie związane z kobiecą seksualnością i tożsamością. W swoich pracach teoretycznych analizowała, jak różnice biologiczne i kulturowe wpływają na rozwój kobiecej psychiki. Helena badała dynamikę kobiecej seksualności, próbując przy tym wyjaśnić, jak płeć piękna doświadcza pożądania. Interesowały ją procesy psychologiczne wpływające na rozwój psychiki u kobiet, a także w jakim stopniu różnią się one od procesów typowych dla mężczyzn. Deutsch poświęciła się również analizie kompleksów w relacji córki i matki, bazując na freudowskiej teorii o kompleksie Edypa. Jednym z głównych tematów jej prac było macierzyństwo, które uznała za najważniejszy element w rozwoju kobiecej tożsamości. Deutsch opisywała relację matki i dziecka zarówno w wymiarze biologicznym, jak i psychologicznym, zwracając uwagę na prawdziwe uczucia kobiet związanych z ciążą i wychowywaniem potomstwa. Helena była też pierwszą badaczką, która w swoich publikacjach zwróciła uwagę na psychologiczne aspekty menopauzy.
W 1925 roku lekarka wydała jedną ze swoich najbardziej przełomowych prac „Psychoanalyse der weiblichen Sexualfunktionen” (niem. „O psychologii kobiecych funkcji seksualnych”), która była jednym z pierwszych naukowych opracowań psychoanalitycznych, skupiających się na mechanizmach obronnych, emocjach i konfliktach związanych z kobiecą seksualnością. W tym czasie Helena rozwijała też swoją uniwersytecką karierę – prowadziła seminaria, które wielu studentów psychiatrii wspominało jako niezwykłe i niezapomniane. W latach 1925–1933 ponownie została ordynatorem oddziału kobiecego w wiedeńskiej klinice psychiatrycznej.
Ponad siedemdziesiąt procent pacjentów przyjmowanych przez Helenę w Wiedniu stanowili Amerykanie. Z tego też względu psychoanalityczka zdecydowała się na odwiedzenie Stanów Zjednoczonych, gdzie wzięła udział w pierwszym Międzynarodowym Kongresie Higieny Psychicznej w Waszyngtonie. Ameryka zachwyciła ją na tyle, że kobieta zaczęła poważnie myśleć o emigracji. Marzenia szybko musiały przerodzić się w realne plany – z powodu narastających nastrojów antysemickich, Deutsch podjęła decyzję o opuszczeniu Austrii. W 1935 roku Helena wraz z mężem i synem trafiła do Bostonu, gdzie szybko zaangażowała się w działalność tamtejszych środowisk psychoanalitycznych. Została członkinią Bostońskiego Stowarzyszenia Psychoanalityków, w którym zajmowała się szkoleniem przyszłych terapeutów. Równocześnie poświęcała się pracy w klinice Massachusetts General Hospital, gdzie jej mąż Feliks założył oddział psychosomatyczny. Dobra sytuacja materialna pozwoliła małżeństwu na zakup farmy w pobliskim Cambridge. Swój niewielki kawałek ziemi Deutschowie nazwali „Babą-Jagą”, imieniem czarownicy z polskich legend.
[…]
Powyższy fragment artykułu aut. Marty Rydz pochodzi z grudniowego wydania SŁOWA ŻYDOWSKIEGO (2024).